Pierwszy start od ponad roku mogę zaliczyć do udanych . Udało się zwalczyć totalne zmęczenie i zwątpienie na pierwszych 4-5 rundach i później jakoś to poszło. Generalnie jak zwykle niezły start i pierwsza, a nawet pierwsze 2 pętle, ale później mocniejsi zawodnicy (m.in Zwirek) mnie dogonili i sobie pojechali. Przez kilka kółek jechałem kilkanaście sekund przed Adamem, kręciliśmy dokładnie takim samym tempem. No ale później wyszedł brak kondycji i Adam także pocisnął mnie bez żadnego problemu. Jestem zadowolony z 11 miejsca, ale to tylko statystyka, kilku mocniejszych ode mnie zawodników dziś nie ukończyło.